Wina w rozwodzie – czy walczyć o pyrrusowe zwycięstwo?

4 minut czytania
08.09.2022

Proces rozwodowy nierozłącznie kojarzy nam się z kwestią przypisania winy jednemu z małżonków lub z tzw. rozwiązaniem związku małżeńskiego bez orzekania o winie. W krajach Europy Zachodniej zauważalna jest tendencja do pomijania kwestii winy, domniemując, że, zgodnie ze znanym porzekadłem, „wina leży gdzieś pośrodku”, więc nie powinna stanowić istotnego przedmiotu procesu. Na marginesie warto przy tym wspomnieć, że nasze ustawodawstwo nie przewiduje możliwości stopniowania winy.

Podczas gdy często wina jednego z małżonków jest niejednoznaczna, a za rozwodem przemawiają okoliczności niejasne jak „niezgodność charakterów” czy „oddalenie się od siebie”, przesłanka winy nabiera znaczenia w przypadkach skrajnych, tj. związanych z doświadczaniem przemocy, uzależnieniem czy zdradą małżeńską. Ujawnienie dysfunkcyjnych zachowań współmałżonka może bowiem pośrednio wpłynąć na inne decyzje Sądu, chociażby w zakresie władzy rodzicielskiej i opieki nad małoletnimi dziećmi. Małżonek winny, w określonych przypadkach, jest też zobowiązany do zapłaty alimentów byłemu mężowi/byłej żonie.

Odwołując się do zapisów kodeksowych, wskazać należy, że od małżonka winnego (uznanego za wyłącznie winnego rozkładu pożycia) drugi z małżonków może wystąpić z żądaniem zapłaty alimentów, jeżeli rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego. Nie ma też konieczności, aby małżonek niewinny musiał przy tym znajdować się w niedostatku. Jest to tzw. rozszerzony obowiązek alimentacyjny małżonka wyłącznie winnego (art. 60 § 2 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego).

Szczególnie ważne jest to w odniesieniu do małżeństw, w których model rodziny przewiduje, że jeden z małżonków jest wyłącznie odpowiedzialny za pozyskiwanie środków finansowych na jej utrzymanie, drugi zaś skupia się na prowadzeniu gospodarstwa domowego i opiece nad dziećmi. Osoba zajmująca się tylko domem, w momencie rozpadu małżeństwa nie posiada żadnego zabezpieczenia ekonomicznego. Często też ma trudności ze znalezieniem zatrudnienia, ponieważ lata spędzone poza rynkiem pracy spowodowały, że jej kwalifikacje i doświadczenie nie przystają do obecnych realiów, przez co przestała być konkurencyjna. Szczęściem, z uwagi na zmiany społeczne w postrzeganiu tradycyjnych ról rodzinnych, takich sytuacji powoli jest coraz mniej.

Podział ról w małżeństwie, w ramach których żona zajmowała się wychowaniem i codzienną troską o dziecko, a mąż pracując zawodowo, miał dostarczać środków utrzymania dla rodziny – w sytuacji kiedy niepracująca żona na skutek rozwodu zostaje tych środków pozbawiona i musi sama zabiegać o ich pozyskiwanie, stanowi o znacznym pogorszeniu jej sytuacji spowodowanej rozwiązaniem małżeństwa (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie z dnia 18 marca 2015 r., sygnatura akt I ACa 5/15).

Jednocześnie, w przypadku, gdy odstąpiono od orzekania o winie, każdy z rozwiedzionych małżonków, jeśli znajduje się w niedostatku, może zażądać zapłaty alimentów na swoją rzecz. Kryterium niedostatku jest zatem pojęciem bardziej restrykcyjnym niż istotne pogorszenie sytuacji materialnej. Dlatego też często sytuacje, które moglibyśmy uznać za istotne pogorszenie sytuacji materialnej, nie będą wystarczające dla uznania wystąpienia niedostatku.

W niedostatku znajduje się ten, kto nie może własnymi siłami zaspokoić swoich usprawiedliwionych potrzeb w całości lub w części; a usprawiedliwione potrzeby to takie, których zaspokojenie zapewni uprawnionemu normalne warunki bytowania, odpowiednie do jego stanu zdrowia i wieku. (Wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 03 lutego 2016 r., sygn. akt III Aua 1455/15).

Podkreślenia przy tym wymaga, że już sam fakt możliwości podjęcia pracy zarobkowej zapewniającej środki pieniężne na spełnienie podstawowych potrzeb, nie pozwala na przyjęcie, że taka osoba znajduje się w niedostatku (Wyrok Sądu Rejonowego w Białymstoku z dnia 13 maja 2014 r., sygn. akt IV RC 494/13).

Kwestia zasadności wniosku o orzeczenie winy przez Sąd jest zatem pewną kalkulacją zysków i strat.

Nie zapominajmy jednak, że kwestia ta nie jest znów taka zero-jedynkowa. Jeśli złożymy zgodny wniosek o odstąpienie od orzekania o winie, pomimo że ewidentnie leżała ona po stronie drugiego małżonka, pamiętajmy, że w przypadku, gdy to on znajdzie się w niedostatku, ma prawo zażądać alimentów od nas. Jedynie wyłączna wina wyklucza taką możliwość.

Badanie tej okoliczności w procesie istotnie wydłuża czas jego trwania. Wiąże się to dla nas z dłuższym przeżywaniem rozwodu, pozostajemy w sytuacji, w której już nie chcemy być, jesteśmy zmuszeni spotykać małżonka na sali sądowej.

Wyczerpujące zaangażowanie emocjonalne i pozostawienie sprawy rozwodu sprawą otwartą poddaje w wątpliwość to, czy powstałe w ten sposób zmęczenie psychiczne zostanie wynagrodzone poprzez orzeczenie o winie. Należy przeanalizować realność naszych żądań. Sąd bada bowiem możliwości zarobkowe i sytuację finansową każdego z małżonków. Jeśli dysproporcje są rzeczywiście znaczące – możliwe, że warto powalczyć.

Jako adwokat doradzam jednak klientom, aby uważnie przyjrzeli się wszystkim „kosztom” związanym z procesem, nie tylko tym wyrażonym w pieniądzu. Koszty procesu, koszty pomocy prawnej, koszt psychiczny związany z publicznym rozdrapywaniem ran, czas poświęcony na kontakt z Kancelarią i wizyty w sądach, to dopiero pełen obraz rzeczywiście ponoszonych kosztów. Z drugiej strony zwracam uwagę na to, że ustalenie winy pociąga za sobą konieczność wyciągania na światło dzienne tematów związanych z rodziną, uwidaczniających np. postawy moralne małżonków. Te okoliczności mogą mieć wpływ na stosunki pomiędzy rodzicami a dziećmi ustalane przez Sąd.

Gwoli przykładu, w procesie rozwodowym, w którym okoliczność, że mąż, ojciec dwójki wspólnych dzieci stron, zdradzał małżonkę, będzie przedmiotem orzekania o winie i zostanie udowodniona za pomocą dowodu z zeznań świadków czy korespondencji świadczącej o zdradzie, będzie brana przez Sąd pod uwagę przez pryzmat powierzenia stronom władzy i opieki nad dziećmi.

Natomiast przy sporach dotyczących wyłącznie spraw dzieci, kwestie dotyczące drugiej strony podnoszone są jedynie fragmentarycznie. W przypadku badania przesłanki winy w postępowaniu rozwodowym, Sąd jest zobowiązany prześledzić całokształt przebiegu małżeństwa, przez co wszelkie naganne zachowania małżonka uzasadniające przypisanie mu winy za rozkład pożycia małżeńskiego mogą stać się automatycznie podstawą do ukazania demoralizującego wpływu tego małżonka na dzieci i oceny jego wydolności wychowawczej.

Orzeczenie winy może zatem nieść ze sobą wymierne korzyści – swoisty sukces moralny i efekt ekonomiczny, w postaci pozyskania środków od małżonka wyłącznie winnego. Sami musimy jednak ocenić, czy w ostatecznym rozrachunku nie odniesiemy jedynie pyrrusowego zwycięstwa, a energia i czas poświęcone na spór sądowy nie zostałyby lepiej spożytkowane na samorozwój i pomnażanie własnych przychodów. Odpowiedniej oceny musimy dokonać na podstawie własnych możliwości, zarówno finansowych jak i psychicznych.

Adw. Elżbieta Bansleben